Kiedy komputer przestaje prawidłowo działać, w głowie pojawia się milion myśli o tym, co mogło to spowodować. Przeważnie za złą kondycję nie odpowiadają fizyczne uszkodzenia, a nieprawidłowości w softwarze. Niekiedy wynikają one z winy oprogramowania, jednak w zdecydowanej większości przypadków to użytkownicy są odpowiedzialni za te problemy. Na szczęście uniknięcie ich jest niezwykle proste.
Ostatnio pisaliśmy jak czyścić komputer z zewnątrz. Teraz zajrzyjmy nieco głębiej. To aplikacji i systemu!
-
NIE INSTALUJ PROGRAMÓW Z NIEPEWNEGO ŹRÓDŁA
Aktualnie wszystkie programy niezbędne do tego, by efektywnie pracować na komputerze, można znaleźć w internecie. Te z licencjonowanych stron nie stanowią (w 99%) żadnego zagrożenia, jednak problem pojawia się wtedy, gdy chce się zainstalować program podesłany przez znajomego, znaleziony na forum lub polecany na grupie FB. Może on bowiem otwierać drzwi dla wirusów i powodować awarie całego oprogramowania.
Zasada jest więc prosta – jeśli program jest dostępny na oficjalnej stronie producenta (czyli zabezpieczonej, posiadającej certyfikaty), to nie trzeba obawiać się jego instalacji. W każdym innym przypadku warto trzymać rękę na pulsie.
-
NIE WYRAŻAJ ZGODY NA WSZYSTKO
W temacie instalacji bardzo popularne stało się kilka lat temu proponowanie „dołączenia” do jednego programu innego, często o zupełnie innym działaniu. Najczęściej komunikat ten pojawia się przy korzystaniu z darmowego software. Instalując więc program do odtwarzania muzyki można zobaczyć informację, która niejednokrotnie jest napisana małą czcionką, np. o tym, że „zgadzam się na dołączenie darmowego programu antywirusowego XYZ”. Opcję tę można odznaczyć, jednak trzeba się na to wyczulić, aby w ogóle ją zauważyć.
Instalowanie niezliczonej liczby programów jest złe z wielu powodów. Po pierwsze wszystkie z nich zajmują miejsce na dysku i pobierają zasoby komputera podczas swojej pracy lub nawet działania w tle. Po drugie mogą się wzajemnie wykluczać i powodować przez to znaczne spowolnienie pracy. Jest to szczególnie widoczne przy kilku programach antywirusowych, gdyż wykrywają one siebie jako zagrożenie (mają bowiem dostęp do plików systemowych, mogą nanosić zmiany itd.), więc nie mogą działać wydajnie.
-
NIE BÓJ SIĘ AKTUALIZACJI
Kiedy na komputerze goszczą już tylko te programy, które uznaje się za przydatne i bezpieczne, to warto zadbać o to, by były one cały czas aktualne. Programiści nie wypuszczają nowych wersji tylko dlatego, że są złośliwie ukraść czas, ale robią to przez wzgląd na ochronę komputerów. Codziennie powstają nowe wirusy, rozwijają się metody wykradania danych czy narzędzia szpiegujące działanie w internecie. A nieaktualny software stanowi dla nich bardzo atrakcyjną furtkę.
-
WYRZUCAJ ŚMIECI
Wszystko co ląduje w komputerowym koszu, tak naprawdę nie opuszcza swojego miejsca na dysku (co łatwo zweryfikować przywracając dany plik). Zasada ta dotyczy jednak większości rzeczy, o których istnieniu można zapomnieć. Często komputery zasypane są niepotrzebnymi danymi, a to znacznie spowalnia ich pracę. Sama przeglądarka jest w stanie wygenerować codziennie nawet 1 GB śmieci, które mogą już nigdy nie zostać użyte. Z pomocą przychodzą tu takie programy jak CCleaner – usuwają one wszystkie pliki, które tylko marnują miejsce. Włączenie analizy raz na tydzień pozwala na uwolnienie sporej przestrzeni na dysku.
-
KORZYSTAJ Z PROGRAMÓW ANTYWIRUSOWYCH
Chociaż jest to oczywiste, to nie można o tym nie wspomnieć. Każdy komputer podłączony do internetu musi mieć zainstalowane dobre oprogramowanie antywirusowe. Dostępna jest ogromna różnorodność – od zupełnie darmowych po kosztujące krocie. Większość z nich będzie monitorować system pod kątem zagrożeń w czasie rzeczywistym, więc pełny dzienny skan prawdopodobnie nie jest konieczny, ale warto go wykonać przynajmniej raz w miesiącu, by dać programowi szansę wykryć coś, co mogło mu umknąć w czasie normalnej pracy.
Dobry program antywirusowy jest też niezbędny, jeśli ze swojego pendrive korzysta się na innych sprzętach. Komputery na uczelniach, w miejscach pracy, w bibliotekach są w większości zainfekowane złośliwym oprogramowaniem, które chętnie przeniesie się do nowego PC.